Mittwoch, 9. Mai 2012
Maggy ist krank / Maggy jest chora
Impressum
Impressum
My HOUSE of IDEAS Blog
Robert Wieczorek
Hasengasse 30
63477 Maintal
Deutschland
E-Mail: houseofmara@googlemail.com
Umsatzsteuer-Identifikationsnummer gemäß § 27a Umsatzsteuergesetz: DE815404775
HINWEIS
Trotz sorgfältiger inhaltlicher Kontrolle übernehme ich absolut keine Haftung für die Inhalte externer Links, die in meinem Blog zugängig sind. Für den Inhalt der verlinkten Seiten sind ausschließlich deren Betreiber verantwortlich.Ich erkläre hiermit ausdrücklich, dass ich keinerlei Einfluss auf die Gestaltung und die Inhalte der gelinkten Seiten habe. Deshalb distanziere ich mich ausdrücklich von allen Inhalten aller gelinkten Seiten, die in diesem Blog gesetzt oder aufgeführt werden und mache mir diese Inhalte nicht zu eigen.Diese Erklärung gilt für alle in diesem Blog angezeigten Links und für alle Inhalte der Seiten, zu denen die hier eingefügten Links führen.Für die Inhalte der verlinkten Seiten ist stets der jeweilige Anbieter oder Betreiber der Seiten verantwortlich.
es ist sicher nur eine Magenverstimmung :-(
AntwortenLöschendrück die Daumen das sie bald wieder fit ist
herzlichst
Elisabeth
Ojej:( Mam nadzieję, że to nic strasznego i Maggy szybciutko wyzdrowieje!!! Proszę pogłaskaj ją ciepło ode mnie i ucałuj w ten śliczny pyszczek:) Trzymam za Was kciuki:D Pozdrowionka!!!
AntwortenLöschenJak moje koty chorują to ja choruję razem z nimi. Mam dwa futrzaki i wiem jak to jest. Może trzeba Maggy odrobaczyć?. Będzie dobrze- uśmiechnij się Dagi :). Założyłam drugi blog- foto. Nie wiem, czy zauważyłaś podczas odwiedzin. Na mojej stronce znajdziesz link.
AntwortenLöschenPa- pozdrawiam.
Ohhhh, die arme, süße Maggy! Ich hoffe, es geht ihr bald wieder gut! Man leidet ja so mit, wenn die Fellnasen krank sind.
AntwortenLöschenAlles Gute von
Renate D.
Diätfutter hilft meistens - jahhh kein Fleisch verabreichen! Und Paste in einer Spritze vom Tierarzt direkt in den Mund spritzen...
AntwortenLöschenIch finde das so unangenehm, wenn sie überall kotzen! Auch für das Tier!
LG Barbara
NB: übrigens die Hand, weisst du wie man der sagt? "La main de Fatma oder Fatima a/D" Es ist ein Glücksbringer und bewahrt vor bösen Augen (arabisch)
Ich wusste! Das muss der Maggy helfen!!! :)
LöschenOJ:( Za uszkiem proszę posmyrać kicię od Myszki! (tylko powiedz jej,że to pieszczoty mają być a nie obiadek:)
AntwortenLöschenMyszka.... Ty chyba zartujesz! Ona Cie w tym stanie pozre!!! :)
LöschenOj przykro mi, może powinnaś pójść do weterynarza? Dużo zdrówka małej zatem :)
AntwortenLöschenKurdę!!! (zaklnę po polsku). Fajoskie te fotki tutaj masz. Moja żona też już jest chora....na te Twoje wystroje..
AntwortenLöschenPozdrawiam
Red
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaa! Facet!!!!!! Pierwszy!!
LöschenPozdrowionka dla zonki! :)
Hihihihihihihi jak to PIERWSZY?! Na prawdę? :)))) Pewnie z żoną siedzi, więc zyskałaś właśnie 2 w 1 ;) hihihihihihi
LöschenHahhaaha gratuluje pierwszego faceta!:-)) albo jak Malinka mowi 2 w 1:-)
LöschenNiestety nie znam się na kotach i ich przypadłościach ale mam nadzieję, że to zwykła niestrawność (nie mniej jednak chyba też bym się wybrała z kotką do weterynarza). Pozdrawiam gorąco
AntwortenLöschenJ.
Mnie bardzo ten temat interesuje! Maggy jest cudownym Kotkiem :) Hmm.. nigdy nie miałam kota i nie bardzo się znam, więc nie wiem, czy mam prawo się wypowiadać... Wydaje mi się jednak, że apetyt to dobry znak. Gdyby była bardzo chora, pewnie nie chciałaby jeść i pić (tak myślę.. tak mój weterynarz zawsze mówił o moim psie ;). Wydaje mi się, że w domu by raczej żadnej bakterii nie złapała..? Chyba, że wypuszczacie ją na dwór..? Poczekaj do jutra, obserwuj.. Myślę, że jak się nie poprawi, to będziesz musiała pójść sprawdzić, bym może potrzebne będą lekarstwa.
AntwortenLöschenTrzymam kciuki, żeby Maggy nie chorowała i żeby szybko wróciła do formy!
Posmyraj Kicię od cioci Maliny za uszkiem ;)
Buziaczki dla Was!
No wlasnie, chce jesc, to chyba nie jest tak zle. Zobacze co sie jutro bedzie dzialo.
LöschenJak tam Dagi? Lepiej się czuje Twoja Maggy? Ściskam!
LöschenKochana! Mam nadzieję, że się nie pogniewasz...! Dodałam do mojego bloga kilka zdjęć z Twojego domku.. nie mogłam się powstrzymać! :) Proszę o wybaczenie! :)) Buziaczki!
LöschenNo tak sobie, jeszcze nie jest calkiem lepiej z Maggy. Dzisiaj w nocy znowu mielismy Aktion! I to co wyszlo, to chyba byl ten powod dlaczego ciagle zwracala. Zobacze co sie bedzie dzisiaj dzialo.
Löschen:) Zaraz zobacze co wymodzilas na blogu. Ja sie nigdy nie obrazam! :))
Ojej... "to co wyszło.."? Zabrzmiało groźnie!! Mam nadzieję, że na tej akcji się skończy i już będzie dużo lepiej! Buziaczki dla Was! :)
LöschenDas hatte mein Kater auch mal als er noch klein war. 4 Tage und dann bin ich zum arzt. Er hatte schließlich den ganzen Bauch voll Würmer. :( geh lieber mit ihr hin, damit sie nicht dehydriert... Alles gute für die Maus!
AntwortenLöschenOjej, das hört sich nicht gut an.. Würmer? Ich habe, glaube ich, letztes Jahr ihr eine Tablette gegen Würmer gegeben... Mal sehen was morgen ist. Danke!
LöschenGerne! Berichte uns mal was die kleine hat!
LöschenDrück euch die Daumen! :)
buuuuuuuuu, biedna Maggy.
AntwortenLöschenTrzymam kciuki za kicie :*
na klar dein kätzchen gehört dazu :)) hoffentlich gehts bald besser, die arme :(
AntwortenLöschentrotzdem wie immer tolle bilder, auch schon im post davor :)
liebe grüße, svenja
Oh je, die arme Maggy, da leidet man richtig mit. Meine Katze hatte das auch letztes Jahr. Diaetfutter und Tabletten vom Tierarzt hatten ihr aber schnell geholfen. Gute Besserung und liebe Gruesse, Ella
AntwortenLöschenUjjj Maggy skarbku my Ci zyczymy zdrowka!!! Oh Dagi koniecznie pisz, so sie dzieje! Blue jeszcze nigdy tak nie chorowal dlatego ja bym pewnie zaraz leciala do weta ze strachu ale moze to wlasnie robaczki tak jak dziewczyny mowia? Ah malenstwo biedne! Glaski dla niej a dla Ciebie, zebys sie juz martwic o nia nie musiala! Buzka
AntwortenLöschenAch Mensch, die Arme!!! Ich kann Dich so gut verstehen... ich leider auch immer mit, wenn Beans etwas hat. Vorsichtshalber würde ich auch mal zum TA gehen und ihr vielleicht einen Tag gar kein Futter geben, sondern nur drauf achten, dass sie viel trinkt, damit der Magen sich mal beruhigen kann. Ich drück die Daumen, dass es ihr bald besser geht!!
AntwortenLöschenGGGGLG
Domi
Oh weh, die arme Maggy.
AntwortenLöschenIch wünsche ihr, dass es ihr schnell wieder besser geht!!!!
GGGGLG Tanja
Liebe Dagi,
AntwortenLöschenich wünsche deiner Maggy gute Besserung!-Ich habe sie auch schon durch deinen Blog ins Herz geschlossen!
Viele liebe Grüße
Esther
Liebe Dagi,
AntwortenLöschenwenn Tiere krank sind, dann ist man auch nicht gut drauf.
Vielleicht hat sie Stress, Katzen kotzen auch bei Stress (andere Umgebung, oder das Klo ist woanders)
Warte erst mal ab.
Liebe Grüße von
Ramona
Gute Besserung für Maggy....
AntwortenLöschenLiebe Grüße Petra B.
Oh, die arme Maggy! Ich wünsche ihr gute Besserung!
AntwortenLöschenEva
Ich hoffe es geht ihr bald wieder besser! Sei lieb gegrüßt, Carmen
AntwortenLöschenLiebe Dagi,
AntwortenLöschenoch mensch... die arme Maus... ich kann leider nicht helfen, aber ich wünsche euch, dass sie schnell wieder gesund wird!!!
Liebe Gute-Besserungs-Wünsche schickt euch Emma
oj nie dobrze , myślę ze ja tak długo to się ciągnie to chyba do weterynarza trzeba pójść , bidulka :(
AntwortenLöschenSie wird doch nicht in die Modelbranche wechseln wollen... Gruß kunstecht
LöschenHallo Dagi,
Löschengib Maggy erst mal nicht zu fressen, damit sich der Magen beruhigt. Allenfalls vielleicht gekochtes Hühnchen. Und dann gib ihr Nux vomica D6 Globuli, 3*3 für den Anfang. Hab auch 2 Stinker zu Hause und man leidet furchbar mit!!
Alles Gute für die Maus!
LG Christina
Dagi, może do weterynarza?? Nie mam pojęcia o kotach nic, zatrucie?? Przykro mi, trzymaj się!!
AntwortenLöschenTwoje zdjęcia cuddooo, tak patrzę ile TY tych dekoratorskich rzeczy masz!! szok!!
PS> Komentarz może i pierwszy, lecz nie wątpię, że faceci tu zaglądają, mój musi :D
Ściskam!!
wiesz Dagi, a moze klaczki jej sie zablokowaly w brzuszku, czasem sie tak zdarza, ze nie moga ich zwrocic.. W takim wypadku trzeba jej dac tylko specjalne chrupki na odklaczanie zoladka i kocia trawke. (pewnie masz i jedno i drugie, ale jedynie to mi przyszlo do glowy). I sprawdzaj czy nie ma goraczki. Jesli sie nie polepszy to zadzwon do weterynarza.
AntwortenLöschensciskam i zdrowka Maggie zycze.
B.
Do czasu wizyty u weta nie dawaj jej jedzenia tylko wodę , mój psiak łapie czasami wirusówkę ( to takie cholerstwo przez które wymiotuje ). Wet wtedy nie każe dawac nic do jedzenia i przepisuje antybiotyki :) Pewnie z kotami jest podobnie :)
AntwortenLöschenja to pewnie leciałabym juz do weta, jestem przewrażliwiona na punkcie zdrowia mojego psa.
AntwortenLöschenMoże zjadła coś niejadalnego albo faktycznie jakiegoś bakcyla złapała, albo po prostu za dużo futra się nalizała. Teraz przecież sierściuchy gubią kłaczki. Jak mój wymiotuje podaję mu probiotyk. Nic mu przecież nie będzie a wzbogaci florę bakteryjną. Ale faktycznie jak za długo te wymioty trwają to idź do weta. Koty są niezwykle delikatne i wrażliwe, i w bardzo dziwny sposób łapią choróbska, a do tego ciężko je leczyć. Raczej nie powinna nic nie jeść, kot długo nie wytrzyma bez jedzenia. Pewnie dlatego je i zwraca.
AntwortenLöschenTrzymam kciuki i pomiziaj Maggy ode mnie :)
Dagi überlege mal ob Maggie irgendwo von den Pflanzen gegessen hat,bei uns war es mal so Lucy hat von den Blättern des Weihnachtsstern gegessen und wäre dabei fast gestorben weil sie immer wieder erbrochen hat und somit die Gefahr vom austrocknen gegeben war.Überleg mal ansonsten mußt du sie zum Tierarzt bringen.Alles Liebe für meine Maggie!!
AntwortenLöschenLiebe Dagi,
AntwortenLöschenviele Genesungsgrüße an Deine Maggy. Und wie sie zum Blog gehört!
GLG, Kathi
Liebe Dagi, ich wünsche für Maggy frühen Heilung. Andrea
AntwortenLöschenLiebe Dagi,
AntwortenLöschenoh je ich drücke die Daumen das sie schnell wieder in Ordnung kommt ! Ich würde auch zum TA fahren...
Die anderen Sachen die Du auf Deinen Bilder zeigst gefallen mir gut, besonders der Türstopper. LgSabrina
Liebe Dagi,
AntwortenLöschenund ob mich das interessiert...Jeder, der ein Tier hat (ich habe einen supersüßen Rauhaardackel) weiß, wie es einem mit kranken Tier geht. Man ist selber krank und leidet mit. Total normal. Ich habe seit 1985 immer einen Dackel um mich rum und ohne bin ich nicht ich. Ich habe die Erfahrung gemacht: schnell zum Tierarzt fahren. Erstens weiß man dann, was das Tier hat (auch wenn es machnmal vorschnell war) aber zweitens geht es mir nach der Diagnose auch gleich viel, viel besser - und das merkt das Tier.
Alles Gute für Maggy, freue mich wieder von ihr zu hören.
Viele Liebe Grüße Sabine
hallo dagi,
AntwortenLöschenzwar k**zen meine zwei tiger auch gerade viel fell aus, aber bei maggy scheint es doch was anderes zu sein. :( ich würde auch zum TA fahren, bzw. vielleicht erstmal telefonisch abklären, was das sein könnte. die kleinen tiger können ja sich auch menschliche viren einfangen. und da momentan auch wieder magen-darm-sachen rumgehen, könnte dies auch der fall sein. :/
ich wünsche starke nerven (katzen kotzen ja nie auf's parkett, sondern schleppen sich mit letzter kraft auf den weißen teppich... *argh!*) und das es maggy bald wieder besser geht!
vlg tine
Ganz liebe Miau-Genesungsgrüße von mir! Hoffentlich ist sie bald wieder fit!
AntwortenLöschenGLG Anika
Dużo zdrowia zyczę dla Maggi. Ja nigdy nie miałam kota, ale kiedyś jeden z moich psów zachowywał się podobnie.Nie wiem czy Ty z nią wychodzisz na dwór, bo kiedy ja wychodziłam ze swoją Megi(podobieństwo imion niezłe ,co), to objadała się też trawa , a później wymiotowała to. I czasem właśnie tak zwierzęta mają, że specjalnie jedzą , po to by zwymiotować i pozbyć się czegoś co im zalega na żołądku.Mam nadzieję ,że będzie ok. Niech dłoń Fatimy ochroni ją.(p.s, a u mnie właśnie powstaja woreczki , torby i poszewki z dłonią fatimy, aby wszedzie strzegła mnie przed "złym okiem")POzdrawiam Ciebie i Maggie.
AntwortenLöschenKup jej Katzengrass(wyczysci sobie zoladek) i nie dawaj oprocz wody nic innego do jedzenia, jesli to nie pomoze to poszlabym z nim do weterynarza- Majka
AntwortenLöschenOjej mam nadzieje ze juz lepiej?Biedulka, posmyraj ja ode mnie, moja wczoraj najadla sie po kryjomu kwiatkow bzu i tez poszlo jej na zoladek ale juz jest dobrze. Ja bym nie zwlekala tylko do weta, sciskam :*
AntwortenLöschentrzymam kciuki aby jak najszybciej wyzdrowiała:* biedna - trzymam mocno kciuki!:)
AntwortenLöschenBiedna Meggy, z tego co piszesz to może być problem z karmą, zatruciem zieleniną albo robaki( cały czas je a to może świadczyć o robakach) radziłabym wizytę u lekarza kociego!! Najważniejsze żeby piła i siusiała. Ukochaj kociaczka i dbaj o niego, buzi w nosek i wylegiwanie na słoneczku dadzą jej dużo szczęścia!!!
AntwortenLöschenprzykro słyszeć:(( Poszłabym do veta, zdecydowanie, koty są delikatne...pozdrawiam ciepło
AntwortenLöschenDagi, wygłaskaj Maggie ode mnie i pożycz szybkiego powrotu do formy! a może zalega jej sierść w przewodzie - moja kotka czasem tak miała, pomagalo podjadanie trawki...
AntwortenLöschenMam nadzieje ze juz dzis lepiej z Maggie, ja nie to lpiej do weterynarza skoczcie.
AntwortenLöschenpozdrawiam
Liebe Dagi, viele Genesungsgrüße an deiner lieben Maggi! Beatriz
AntwortenLöschenLiebe Dagi,
AntwortenLöschenich hoffe Deiner Maggi geht es schon wieder besser. Ich habe selber eine Katze und kann verstehen, dass Du Dir Sorgen machst. Ist ja auch komisch, dass sie nach dem Erbrechen gleich wieder fressen will. Ich würde ihr wahrscheinlich erstmal Schonkost geben oder doch zum Tierarzt fahren.
Ganz liebe Genesungswünsche
Maja
Ohhhh die Arme...knuddel sie ganz doll von mir, dass es ihr bald wieder gut geht. Ja die Racker haben uns unter Kontrolle, geht mir bei meinen zweien hier auch so.
AntwortenLöschenLG Amarilia
Liebe Dagi, mich interessiert's auf jeden Fall. Du weißt bestimmt - ich liebe Katzen!!! Maggy sieht richtig "erschlagen" auf dem Foto aus. Ich wünsche gute Besserung. Bestimmt hat sie irgendwas Falsches gefressen. Unsere Kaninchen haben uns auch immer unter Kontrolle, das gehört halt dazu und man macht's doch auch gerne :) Viele liebe Grüße von Monika
AntwortenLöschenJeśli to kule włosowe to trzeba iść do weta, żeby się nie męczyła - życzę szybkiego powrotu do zdrowia futrzakowi.
AntwortenLöschenpozdrawiam,
marta
Ojej, chyba faktycznie bez weterynarza się nie obejdzie. Moja koteczka tak własnie swego czasy zachorowała. Do dziś nie wiem co jej było, ale były kroplówki, antybiotyk wszystkie badania jej robiłam. Miała gorączkę i to jest groźne u kotka. Miała też dreszcze i wtedy musiałam ją wygrzewać w kilku kocykach, bo temp. potrafiła jej spadać i rosnąc na przemian. Wyzdrowaiała, ale do dziś nie wiemy co jej było. Ucałuj Maggy w uszko. kocham wszystkie koty na świecie i będę tutaj zaglądać, aby dowiedzieć się jak się czuje. Pozdrawiam serdecznie Magda
AntwortenLöschenWszystkiego dobrego dla kotki:)) piekne swieczniki na tealighty...:)
AntwortenLöschenOjej biedna Maggy, oczywiście jej temat nas również interesuje. Może zjadła coś, jakiś kwiat lub owada? Niestety wiele roślin jest dla kotów trująca:) Oby było dobrze:) Zdrówka dziewczyny!!
AntwortenLöschentrzymam kciuki zeby wszystko dobrze sie zkonczylo.
AntwortenLöschenpozdrawiam
Może kocia białaczka. Mój też tak miał.
AntwortenLöschenDagi, no jak dziś Maggy? lepiej?
AntwortenLöschenHallo Magda, wiesz co, wczoraj caly dzien nie zwracala. Nie jadla, ale pila duzo.
LöschenDzis w nocy mielismy akcje i znow zwracala i chyba TO co ja meczylo wyszlo. Wielki klab wlosow!!!! Jeszcze czegos takiego nie widzialam! Jesli na tym sie zakonczy, no to to byl ten powod. Zobaczymy dzisiaj. Dziekuje! :)
Dagi, to bardzo prawdopodoobne. Myslę, ze to tylko to, bo miała typowe objawy do zakłaczenia, chociaż bałam się, bo takie same potrafią być zwiastunem poważniejszej choroby. Podaj jej jeszcze pastę na odkłaczanie, choć pewnie już to zrobiłaś i mieszaj suchy pokarm z suchym odkłaczaczem. Cieszę się, najważniejsze, że piła, mam nadzieję, że zacznie jeść. Pozdrawiam Cię i cmokam małą w główkę ;-)))
AntwortenLöschenNo wlasnie, kupie zaraz jeszcze taka paste, bo dawalam jej na razie tylko takie ciasteczka. Dziekuje i pozdrawiam! :)
LöschenPolecam jeszcze żebyś kupiła jej kocią trawę i posadziła na parapecie lub w ogrodzie. Musisz obserwować czy wydala z siebie kłaczki to bardzo ważne, taki stan jak miała Maggie może doprowadzić do uszkodzenia wątroby. Mam 2 długowłose koty i wiem co mówię oba prawie straciliśmy prze te cholerne kłaki.
LöschenNasze środki teraz które działają, to karma odkłaczająca Royal Canin, malt pasta, dużo trawy dla kotów, i jeśli nie chcą jeść pasty to zwykła parafina od weterynarza, możesz tez od czasu do czasu podać oliwę do jedzenia dla kota. Ważne jest by kłaki dostały poślizg...
Pilnuj tego proszę, bo nasz Coco po dobowym takim stanie już miał początki obumierania wątroby. Na szczęście się zregenerowała do dzisiaj.
pozdrawiam z północy
Dzisiaj dodalam oliwe do jedzenia Maggy.Paste tez juz podaje no i trawke tez ma Maggy. Teraz zupelnie inaczej do tego podchodze i zwracam wieksza uwage. Mam nadzieje, ze ten stan sie wiecej juz u Maggy nie powtorzy.
LöschenDziekuje za Twoje serdeczne rady. :)
Cieszę się, że Maggy wraca do formy :-)) bedzie wszystko dobrze, bardzo trzeba uważać na te nasze kociaki ;-)) moja Mika nie chce trawki, podgryza mi za to kwiatki, czym wciąż mnie martwi, bo niektóre są dla kociaków niebezpieczne...i wciąż takie to sprawki z tymi naszymi kocimi skarbami; pozdrawiam serdecznie Dagi i Maggy ;-))
AntwortenLöschenNo mielismy jeszcze "male incydenty", ale juz jest dobrze. Mam caly arsenal do walki przeciw klakom! :)
LöschenNiezle sie wystraszylam, trzeba dmuchac na zimne. A ze mika nie lubi trawki... no to tez musisz sie napracowac z innymi rzeczami.
Pozdrawiam Cie serdecznie!
Na ktorym blogu jestes najczesciej u siebie?
Dagi, wierzę, ja też jestem bardzo uczulona na te kocie kłaki, ale najważniejsze, że sytuacja dała się opanować ;-))Dagi, ja teraz trochę zaniedbuję blogi. Z racji tego, że budujemy z mężem dom, czym jestem bardzo teraz pochłonieta moje robótki " leżą" i najczęściej jestem na blogu
AntwortenLöschen" U Jenouvelle"
http://magdalena-jenouvelle.blogspot.com/, bo tam chwalę się ;-)) postępami na budowie. Nie mogę zresztą doczekać sie już, kiedy będę go urządzać i wtedy będzie pewnie ciekawie na wszystkich trzech ;-))...ale teraz podziwiam blogi innych, między innymi Twój i bardzo się cieszę, że mogę się inspirować tymi wnętrzami. Zapraszam zatem do mnie, wpadnij od czasu do czasu, będzie juz z dnia na dzień coraz ciekawiej;-)) Pozdrawiam Cię serdecznie i Maggy przytulam :-) Magda