Sonntag, 10. November 2013

Operation: Lilie / Operacja: lilia



Meine neuen schwarzen Boxen von Ikea und die Anhänger / Moje nowe czarne boxy i zawieszki z Ikea.



Hallo am Sonntag!


Die Lilien entwickeln sich prächtig und ich liebe diese wunderschöne Blütenpracht!

Allerdings bei diese Blume liegen Liebe und Ärger sehr dicht aneinander 
(also fast wie beim Mann und Frau)
Alles schön und gut, aber dieser Blütenstaub ist wirklich alles andere als schön. Ihr kennt das bestimmt, der Staub hinterlässt hässliche hartnäckige gelblich-rote Flecken auf dem Tisch oder Tischdecke. Und diese sind wirklich nur sehr schwer zu entfernen.

Ich hatte bei der Malinka gelesen, dass man die Staubgefässe  einfach entfernen soll und schon ist alles juuuut! Tja, erstmal dachte ich, ob das nicht ähnlich ist wie wenn ich einer Katze die Schnurrhaare abschneide... Hoffentlich wisst ihr, dass das für die Katze sehr gefährlich sein kann.
Aber, sehe da, die Lilien leben und haben die Operation gut überstanden! 
Ufff..... :-)

*Wenn ihr noch ein Tipp wegen dem Duft habt, der mir so gar nicht gefällt, her damit!
(Frau findet immer was)

:-)
____________________

Witajcie w niedziele!

Lilie rozwijaja sie swietnie i uwielbam ich piekne, duze kwiaty!

Tylko ze jak w pzypadku tego kwiata, milosc i irytacja chodza tutaj sobie za reke.
(to prawie jak w przypadku: kobieta +mezczyzna)
Wszystko dobrze, ale te pylki nie sa NAPRAWDE fajne! Na pewno wiecie o czym mowie, pozostawiaja wszedzie brzydkie zoltawo-czerwone plamy, ktore NAPRAWDE ciezko usunac.

Przeczytalalm kiedys u Malinki, ze sposobem na to jest ich oderwanie od kwiata.
Heh, najpierw myslalam czy to oby nie tak jakby wyrwac kotu wasy. ... A wiadomo, ze dla kota to moze byc bardzo niebezpieczne.
Ale prosze bardzo, lilie zniosly operacje bardzo dzielnie i maja sie dobrze! 
Ufff...

*Jesli macie jeszcze jakis pomysl na ten duszacy zapach, ktory niestety nie przypadl mi do gustu, to bardzo prosze...
(Kobieta zawsze sie do czegos przyczepi)

:-)





Ich wünsche euch einen schönen Sonntagabend! / Milego niedzielnego wieczoru!

Dagi

Schwarze Boxen, Anhänger / czarne pudelka, zawieszki: IKEA
Kristalgläser / Kieliszki krysztalowe:  Amazon
Marokkanischer Spiegel und Schalen / Kugel / marokanskie lustra i miseczki, bombka: HIER


Pin It  Follow on Bloglovin

36 Kommentare:

  1. ja zawsze zrywam te czulka i potem mam juz spokoj! cudne kwiaty

    AntwortenLöschen
  2. Haaaaa! ;))) Mam świetny pomysł na Twój pachnący problem! Przybędę z odsieczą, zgarnę te piękne białe lilie, przy okazji mój wazon (mam wrażenie, że będzie to bardzo dobrana para ;)) Przy okazji zahaczę o H&M Home we Frankfurcie (bo jutro otwarte, nie?) hahahahahhaha ;) A tak poważnie to lilie wyglądają wspaniale, mnie ich zapach nie przeszkadzał, choć jak powszechnie wiadomo przeszkadza mi większość zapachów. Nic więcej chyba nie można z tym zrobić. Moje nie traciły na intensywności aż do naturalnej śmierci ;) ...trzymały się kilka tygodni :) Tak więc.. musisz uzbroić się w cierpliwość, jeśli chcesz się otaczać takim pięknem, jak na zdjęciach powyżej :) Buziaki!

    AntwortenLöschen
  3. Dagi, zrobilabym, tak, jak moja przedmowczyni;)

    Moja corka, w zeszlym roku, miala praktyke w kwiaciarni, i dostala od wlasicicieli, takie kwiaty, ktorych juz nie sprzedawano, bo juz troche przekwitly,bo mialy jakis wade, ja tam nic zlego w nich nie dostrzeglam..I to bylo narecze cale ; lilli, roz, Dom pachnial przez dwa tygodnie-przecudnieee:))
    Buziaki sle;)

    AntwortenLöschen
    Antworten
    1. Chcialabym choc raz miec cale narecze kwiatow!
      To jest na pewno niepowtarzalne uczucie!

      Löschen
  4. Liebe Dagi,
    vielen dank für den tollen Tipp!
    Deine Fotos sind mal wieder pure Inspiration.
    hab noch einen schönen restlichen Sonntag.
    GLG Silke

    AntwortenLöschen
  5. Liebe Dagi,
    als ich die schwatten Boxen online bei Ikea gesehen habe, musste ich sofort an DICH denken. Das passiert mir übrigens öfter, wenn ich tolle Dinge in schwarz, s/w oder silber sehe........"och, dat könnt super zu Dagi passen".......da kannste mal sehen, wie SEHR dein Blog mich schon geprägt hat ;o)

    Ich LIEBE weiße Lilien ja (und bekomm doch immer orangene.......kann mal wer meinem Mann sagen, dass Lilien nicht gleich Lilien sind? *verzweifeltguck*) und mag den Duft auch gar nicht.......bekomm da sogar Kopfschmerzen von, dass sie nur in der Diele stehen dürfen, denn die ist weit genug weg von allem. Die Idee, die Staubgefäße abzuschneiden habe ich auch schon mal bekommen und es schon gemacht.........sieht zwar erst einmal etwas "beschnitten" aus, aber bei den Weißen stören die orangenen Staubgefäße ja eher (ich weiß, Frau und Natur ;o) - dummerweise hat mir ein Lilienstrauß zuvor mal beim raustragen (da waren die schon fast hinüber) eines meiner Lieblingsshirts versaut (die Flecken habe ich NIE wieder rausbekommen) und daher bin ich nun ein Staubgefäßabschneider......auch wenn's böse ist ;o)

    Mach dir den Sonntag noch schön gemütlich!
    Alles Liebe....
    Kim

    AntwortenLöschen
    Antworten
    1. :) Vielen Dank Kim!
      Oh, schade wirklich um den Shirt!

      Löschen
  6. Z racji posiadania kwiaciarni to troszeczke na kwiatach sie znam (czytaj nie znam wcale ) ... to podpowiadam ..usuń pręciki z lili i po kłopocie ... podetnij je i nie dawaj im duzo wody , tylko jakies 5 cm ... bo one jak sie "opiją" to tak wtedy szaleja z zapachem ze szok :))) A Twoje zawieszki Ikea chyba koniecznie potrzebuja z Zara-y szklaneczek w takim stylu :)) ...są tam i czekaja ..piekne ! Ja tez je chce :)))) Pozdrawiam cieplo :))) Ala

    AntwortenLöschen
    Antworten
    1. Ah to musze koniecznie zerknac do Zary. Oni maja naprawde ladne rzeczy! :)

      Löschen
  7. AHHH ::: I FIND DE SOOO ABGERUPFT:: AH VOLLE SCHEEEN::: UND SCHWUPP::: TISCHDECKE:: SAUBER UND REIN;;; FREU;; FREU;;;; TOLLE FOTOS:: BUSSALE:: Birgit....

    AntwortenLöschen
  8. Białe lilie bardzo lubię i nie wiem od czego to zależy ale nie wszystkie mają taki intensywny zapach.Raz jak kupiłam to pamiętam,że tak intensywnie dawały czadu,że musiałam je wynosić na noc do łazienki,bo spać nie mogliśmy i to był tylko raz jedyny raz. Pachną owszem ale nigdy tak jak tamte :) Dagi powiem Ci,że zakochałam się w tym Twoim wazonie,jest obłędny,piękny i idealnie by mi pasował do lampy i doniczki(ma taki sam wzór) Pamiętaj,że jak Ci się znudzi to jestem chętna hihi :)
    Zapomniałabym o pudełkach...są świetne,tylko nie mogę zrozumieć dlaczego nie widziałam ich u nas?
    Ściskam

    AntwortenLöschen
    Antworten
    1. Tak? Doniczka i lampa, no patrz.
      U nas juz duze sie sprzedaly, zostaly tylko male wazony z tej serii.
      Ciekawe, to co moze jest w Polsce inny asortyment? Ciekawe.

      Löschen
  9. Doskonały pomysł z tym oderwaniem pręcików, nie wpadłabym na to, a faktycznie bywają kłopotliwe...

    AntwortenLöschen
  10. Oh Dagi,
    ich liebe die Lilien und die Staubstängel werden bei mir sofort nach Kauf gekappt... ;-)
    Die Flecken auf meiner damaligen Lieblingsbluse hab' ich noch guuuut in Erinnerung!

    Die Tags von IKEA sind toll. Die habe ich mir bei meinem letzen Besuch auch mitgebracht.
    Sowieso ist die Papierabteilung im Schwedenhaus großartig geworden und auch aus den
    Kinderschuhen entwachsen....

    Liebe Sonntagsgrüße,
    Nina-Su

    AntwortenLöschen
  11. Liebe Dagi,
    das macht der Lilie tatsächlich nichts aus, wenn du die Staubgefäße entfernst,
    aber was du gegen den Geruch tun kannst weiß ich nicht.
    Ich war gestern auch bei Ikea in Düsseldorf und habe mir die schönen weiß schwarzen aufkleber geholt.
    Sag mal dein Sturz ist doch in Düsseldorf passiert,oder?
    Wir konnten die Abkürzung gestern gar nicht nehmen, weil alles mit schwarz gelben Band abgesperrt war.
    Sofort mußte ich an dich denken.

    Liebe ♥ Grüße, Andrea

    AntwortenLöschen
    Antworten
    1. Ha ha!!! Haben die alles abgesperrt???? :))))
      Ja, das verbreitet sich schnell! :)) "Hier ist eine Frau gestürzt, ganz schlimmer Fall....!" :)))

      Löschen
  12. Liebe Dagi,

    Lilien, besonders die Weißen, sind meine Lieblingsblumen! Nur der Geruch hält mich immer ab...Das mit dem Staub, besonders auf meinem weißen Tisch hat mich auch immer geärgert, Danke für den Tipp!

    Ich wünsche dir eine schöne Woche aus dem 7ten Stock, deine Katrin

    AntwortenLöschen
  13. Good job Pani doktor:) Nie ma to jak udana operacja! Mi zapach nie przeszkadza,ale irytuje mnie ten sypiacy sie pylek,
    Pozdrawiam!

    AntwortenLöschen
  14. Cudowne!!! Przepiekne im w tym wazonie:)
    Jednej rzeczy nie pojmuje, jekies dwa tygodnie temu mialam lilie, piekne, dlugie, nierozkwitniete. Po trzech dniach otworzyl sie jeden pak i na tym sie skonczylo:) Paki i rozkwitniety kwiat zaczely usychac, nawet nie zdazylam im wyciac pylkow.
    Szkoda:) Ale za to moge sie napatrzyc o ciebie:))

    Milego wieczoru niedzielnego:**

    AntwortenLöschen
  15. Liebe Dagi, die Boxen passen so toll in Euer Zuhause ! Die Lilien finde ich auch so schön, aber ich kann sie beim besten Willen nicht riechen ! LG Sabrina

    AntwortenLöschen
  16. Lubię lilie, ale zawsze urywam im pręciki.
    Spróbuję tak jak napisała Ala dawać im tylko troszkę wody,może nie będzie mocnego słodkiego zapachu.Z drugiej strony to chyba lubię ten zapach.Błędne koło..
    dagi cudowne dekoracje ,piękna rameczka z ornamentem arabskim i cudowne szkło w którym stoją lilie.
    pozdrawiam

    AntwortenLöschen
  17. Liebe Dagi, oh ja Lilien und Flecken, das kenne ich auch! Ich muss aber gestehen, dass ich den Duft gerne mag!

    Es gibt übrigens Lilien ohne Duft - frag mal einen Floristen, vielleicht kann er dir welche besorgen.

    GGLG Linda

    AntwortenLöschen
  18. Toll der Posttitel und die Fotos natürlich :-).
    Ich finde Lilien wunderschön, ertrage aber schwer den Geruch, leider.

    LG,
    edina.

    AntwortenLöschen
  19. Lilie wyglądają wspaniale zwłaszcza w tym pięknym wazonie Dagi...sposobu na zapach niestety nie znam ale to chyba jak z życiem.Nie można mieć wszystkiego ;-) Buziaki
    Joasia

    AntwortenLöschen
  20. Liebe Dagi !

    Ich mag Deinen Blog sehr und habe heute einen Tipp für Dich: es gibt eine Liliensorte die nennt sich Elodie. Sie hat KEINE Staubgefäße und riecht auch nicht. Die Farbe ist zartrosa.
    Herzliche Grüße aus Wien
    Monika

    AntwortenLöschen
    Antworten
    1. Oh vielen Dank für den Tipp. Wusste ich davon nichts. danke schön Monika!

      Löschen
  21. piękne są, ale czasem trudno z nimi rzeczywiście wytrzymać :))) a w tym wazonie wyglądają suuuuuuuuuper i jak ich tu nie kochać ??:)))))))) buziaki

    AntwortenLöschen
  22. Mnie te pylki tez denerwuja, ale tak tak wycinam od razu noo chyba ze kicia mnie wyprzedzi ;) a zapach lubie przez 10 minut bo potem sie dusze :) Lusrta fantastyczne!

    AntwortenLöschen
  23. Piękne te lilie! Najbardziej mnie zawsze zachwycają, że tak długo się utrzymują w wazonie.
    Pozdrawiam
    Asia G.

    AntwortenLöschen
  24. Po co kupujesz kwiaty, ktore potem okaleczasz? Czy rozom obcinasz wszystkie kolce? Kup sobie bezproblemowe gozdziki.

    AntwortenLöschen
  25. Liebe Dagi, den Trick mit den Staubgefäßen kenne ich. Aber wenn man sie entfernt, fehlt etwas.
    Aber es ist wohl die einzige Möglichkeit.
    Alles Liebe
    Jana

    AntwortenLöschen
  26. Dagi kocham lilie! to przepiękne i takie delikatne kwiaty... :)
    i zachorowałam na te marokańskie lusterka!
    uściski posyłam na dobry wieczorek:*

    AntwortenLöschen
  27. Ich war auch grad bei IKEA und hätte mal wieder alle Kleinigkeiten zusammen kaufen können - die Papiertags landeten auch in meinem Einkaufswagen! Mittlerweile gibt es auch viele schwarz/weiße Dekoartikel, da müsstest du doch auch viele Sachen finden :). Deine Lilien sind eine Augenweide!
    Lieben Gruß von Barbara

    AntwortenLöschen
  28. te marokanskie lustra wprost cudowne!!!

    AntwortenLöschen

Vielen Dank für deinen Kommentar!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Impressum

Impressum

My HOUSE of IDEAS Blog

Robert Wieczorek

Hasengasse 30

63477 Maintal

Deutschland

E-Mail: houseofmara@googlemail.com


Umsatzsteuer-Identifikationsnummer gemäß § 27a Umsatzsteuergesetz: DE815404775


HINWEIS

Trotz sorgfältiger inhaltlicher Kontrolle übernehme ich absolut keine Haftung für die Inhalte externer Links, die in meinem Blog zugängig sind. Für den Inhalt der verlinkten Seiten sind ausschließlich deren Betreiber verantwortlich.Ich erkläre hiermit ausdrücklich, dass ich keinerlei Einfluss auf die Gestaltung und die Inhalte der gelinkten Seiten habe. Deshalb distanziere ich mich ausdrücklich von allen Inhalten aller gelinkten Seiten, die in diesem Blog gesetzt oder aufgeführt werden und mache mir diese Inhalte nicht zu eigen.Diese Erklärung gilt für alle in diesem Blog angezeigten Links und für alle Inhalte der Seiten, zu denen die hier eingefügten Links führen.Für die Inhalte der verlinkten Seiten ist stets der jeweilige Anbieter oder Betreiber der Seiten verantwortlich.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...